II wojna światowa pomimo wielu zniszczeń i strat w ludziach zapoczątkowała szybki rozwój technologiczny. Większość państw odbudowywało swoją gospodarkę wyniszczoną I wojną światową. W 1933 roku Hitler dochodzi do władzy. Zostaje wybrany na kanclerza Niemiec.

Europa przeżywa kryzys gospodarczy. Wielu ludzi nie potrafi znaleźć pracy, nie ma pieniędzy na utrzymanie rodziny, panuje głód. Mimo to Hitler dzięki swoim populistycznym hasłom zdobywa coraz większe poparcie ze strony społeczeństwa. Łamie zakazy Ligi Narodów, wprowadzając politykę zbrojeń i pokojowych podbojów. Niewygodnych dla siebie ludzi umieszcza w obozach, bezpardonowo rozprawia się z opozycją. W ekstremalnym tempie powstają nowe fabryki nastawione na produkcję wojskową. Dotychczasowe również zmieniają profil produkcji na wojskowy. W 1936 roku Hitler remilitaryzuje Nadrenie. Dwa lata później przyłącza Austrię do III Rzeszy. W 1939r. wkracza do Czech. Europa stoi u progu wielkiego konfliktu. W większości państw rozpoczyna się wyścig zbrojeń.

„Mieliście do wyboru wojnę, lub hańbę, wybraliście hańbę, a wojnę i tak będziecie mieli.”
Winston Churchill

Adolf Hitler i Benito Mussolini

Aby zobrazować szybkość rozwoju technologicznego należy na samym początku wspomnieć o stanie militarnym Niemiec przed i w czasie wojny. Po objęciu władzy przez Hitlera następują przeobrażenia ilościowe i jakościowe armii niemieckiej. Na początku 1939 roku lotnictwo niemieckie praktycznie nie istnieje. Flota składa się z jednego nowoczesnego pancernika i nie posiada żadnej łodzi podwodnej. W skład wojska lądowego wchodzi 7 dywizji oraz 3 dywizje lekkiej kawalerii. We wrześniu 1939, kiedy wybucha wojna, 2,5 mln żołnierzy niemieckich wojsk lądowych jest zgrupowanych w 104 jednostkach. Lotnictwo liczy 302 eskadry, czyli około 4000 samolotów, w tym ponad 1500 bombowców i 1100 myśliwców. Doliczając do tego 21 pułków artylerii przeciwlotniczej, które stanowią 1/3 powietrznych sił Luftwaffe użytych podczas wojny. Niemcy poczynają również przygotowania militarne w sferze marynarki wojennej (Kreigsmarine). We wrześniu 1939 roku posiada ona 2 wielkie pancerniki, 3 pancerniki „kieszonkowe”, 2 ciężkie krążowniki, 6 krążowników lekkich, 22 niszczyciele, 12 torpedowców i 57 łodzi podwodnych (U-Boot). W krótkim czasie Hitler z obciążonych represjami Niemiec stworzył państwo uchodzące za jedną z największych potęg militarnych w Europie.

W obawie przed agresją Niemiecką inne państwa również przygotowują się do wojny. Zwiększają stany osobowe wojska, udoskonalają sprzęt wojskowy. Konstruktorzy na całym świecie prześcigają się w coraz to nowych pomysłach. Dostrzegają w tym szanse urzeczywistnienia swoich marzeń i zarobienia wielkich pieniędzy. Pojawiają się nowe konstrukcje, technika walki i wyposażenie żołnierzy stają się coraz lepsze.

Koń mechaniczny na polu walki

Volkswagen typ 166 Schwimmwagen
W walkach na lądzie zmiany w technice związane są z rozwojem mechaniki. Powstają pierwsze pojazdy z silnikiem spalinowym. Koń mechaniczny wypiera powszechnie stosowanego konia, co nie oznacza, że nie był on w ogóle wykorzystywany. Wciąż był używany do walki przez takie formacje wojskowe jak kawaleria, która przetrwała do końca wojny. Jednak to koń mechaniczny okazał się trwalszy, wytrzymalszy i szybszy. Dzięki użyciu pojazdów z silnikiem spalinowych w krótkim czasie można było przetransportować oddziały wojskowe na duże odległości. Było to bardzo dobre udogodnienie, gdyż wiemy, że wojna toczyła się zwykle na kilku frontach. Czasy II wojny światowej był to okres, w którym duży rozwój przeżywają koncerny i fabryki produkujące samochody.

W niemieckich fabrykach Opla produkowane są ciężarówki Opel Blitz. Powstają również pierwsze samochody terenowo-osobowe pomysłu Ferdynanda Porsche – Volkswagen typ 82 Kubelwagen i jego wersja rozwojowa – Volkswagen typ 166 Schwimmwagen (w tym czasie najmniejsza amfibia na świecie). Dla wyższych oficerów niemieckich produkowane są samochody osobowe, a w celach transportowych ciężarówki. Oba pojazdy marki Mercedes-Benz. Amerykanie (Ford Motors Company) konstruują Willys Jeep – jeden z najwytrzymalszych i najszerzej stosowanych samochodów terenowych II wojny światowej. W Rosji powstają samochody ciężarowe marki ZIS i samochody terenowo-osobowe marki GAZ. W Polsce produkowane są Ursusy.
Pojazdy II wojny światowej musiały być dobrze przygotowane do warunków panujących na danym obszarze. Wojna toczyła się nie tylko w Europie, ale również na całym świecie, pod różnymi szerokościami i długościami geograficznymi. W różnych strefach klimatycznych. Na bezdrożach i niskich temperaturach Związku Radzieckiego, jak i piaszczystych i gorących terenach Afryki. Ponadto dowódcy wyciągnęli wnioski z walk toczących się na różnych frontach. Tak powstała idea samochodów opancerzonych, których celem jest ochrona załogi. Jednymi z takich pojazdów były tzw. samochody dowodzenia, przeznaczone dla dowódców. Bardzo silnie opancerzone, wyposażone w lekkie uzbrojenie oraz odpowiednia ilość środków łączności. W produkcji tych typów pojazdów przodowali Niemcy tworząc cała serię samochodów Sd.Kfz. Podobnym pojazdem, aczkolwiek produkcji brytyjskiej był dwuosobowy samochód pancerny Scout Car Daimler „Dingo”.
W miarę upływu czasu dwuosobowe samochody pancerne nie wystarczały. Ich minusem była mała zdolność do przewozu większej liczby ludzi. Dlatego też, konstruktorzy pracowali nad cięższymi samochodami opancerzonymi do przewozu kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu osób. Uzbrojenie tych pojazdów było coraz lepsze, a tylne zawieszenie kół zostało zmienione na trakcję gąsienicową. Pionierami w produkcji tych pojazdów byli Niemcy. Amerykanie stworzyli rodzinę samochodów zwanych Half Truck.

Czołg – powszechnie stosowany rodzaj broni pancernej

Tygrys Królewski – niemiecka doskonałość
Trudno mówiąc o wojnie nie wspomnieć o broni pancernej, która odgrywała jedną z ważniejszych, jak nie najważniejszą rolę. Czołg na polu walki stał się podstawowym środkiem walki. Po raz pierwszy został użyty jeszcze podczas I wojny światowej w Bitwie nad Sommą 15 września 1916r. przez armię brytyjską. Jednak od tego wydarzenia minęło ponad 20 lat. Rozwój technologiczny poszedł na przód. Konstruktorzy starali się zaspokoić potrzeby wojskowych, tworząc pojazdy manewrowe, silnie opancerzone i dobrze uzbrojone. W wyniku czego w Niemczech powstała seria czołgów nazywana PanzerKampfwagen. Jednak wciąż doskonalili oni swoje maszyny i tak narodziła się gama pojazdów uważanych za jedne z najlepszych czołgów II wojny światowej – Pantera i Tygrys. Ideą konstruowania czołgów była chęć stworzenia pojazdu trudnego do zniszczenia, niezwykle odpornego na pociski i wytrzymałego. Ze względu na coraz to silniejsze opancerzenie, maszyny te stawały się coraz cięższe. Na przykład Tygrys Królewski ważył około 70 ton i był jednym z najcięższych i zarazem najlepiej opancerzonych czołgów II wojny światowej. Niewiele gorszy model stanowiła Pantera, do której zniszczenia potrzebowano około 5 amerykańskich czołgów średnich M4 Sherman lub około 9 czołgów konstrukcji radzieckiej T-34/85. Pod koniec wojny Niemcy konstruują czołg o nazwie PzKpfw VIII Maus, staje się on jednak zupełnym niepowodzeniem konstruktorów. Jego waga sięga blisko 175 ton. Zważywszy na to, że średnia wytrzymałość mostów wahała się w granicach 40 ton, był on zupełnie nieprzydatny. Nie dziwi więc fakt, że wyprodukowano tylko dwa prototypy tego modelu.

W tym czasie Rosjanie tworzą czołg średni T-34/76, którego zaletą jest duża zwrotność. Nie należał on jednak do czołgów dobrze uzbrojonych. Lepsza była jego wersja rozwojowa wspomniana już wcześniej przeze mnie. Mowa o typie T-34/85. Mimo braku dobrego opancerzenia stał się godnym przeciwnikiem dla niemieckich czołgów. Braki nadrabiał zawrotnością, co dało duże możliwości różnego działania. Modele odniosły wiele sukcesów, do najbardziej spektakularnych należy zaliczyć zwycięstwo w największej bitwie pancernej II wojny światowej na Łuku Kurskim. Rosjanie konstruowali również czołgi ciężkie o grubym pancerzu i uzbrojeniu IS – 2, IS – 3 oraz KW.

Najsłynniejszym czołgiem amerykańskim był M4 Sherman, który posiadał bardzo dobry pancerz. Na tym kończą się jego zalety. Minus stanowiła słaba armata, dlatego też zmuszony był prowadzić walkę na małych odległościach. Pośród jego wad było jeszcze coś, co dawało mu niechlubną nazwę „zapalniczka”. Paliwem napędowym tego modelu była benzyna, a wiec materiał łatwopalny, co powodowało, że prawie każde trafienie tego czołgu kończyło się pożarem. Brytyjczycy budowali szybkie i lekkie czołgi rozpoznawcze o nazwach Cromwell i Grant.
Wraz z tworzeniem czołgów pojawiła się broń do ich zwalczania. Powstały środki przeciwpancerne. Najprostszym ich rodzajem były armaty. Początkowo ciągnione przez wojsko, z czasem zostały osadzone na podwoziach czołgowych i opancerzone. Cechowały się dużą skutecznością i możliwością eksploatacji.
Nowym rodzajem przenośnej broni przeciwpancernej był niemiecki Panzerfaust. Przystosowany do obsługi przez jedną osobę. Składał się z rury gazowej i pocisku o zasięgu 40-50 m. Wkrótce Amerykanie skonstruowali podobną broń o nazwie Bazooka, a Anglicy broń o nazwie PIAT, o tym samym przeznaczeniu.

Żołnierz na froncie

Niemiecki karabin maszynowy MP-40
Jednak wojna to nie tylko samochody i czołgi, ale również żołnierze, których wyposażenie również uległo ulepszeniu. Wprowadzona zostaje broń maszynowa – pistolety i karabiny. Posiadają one wymienne magazynki, a ich szybkostrzelność jest coraz większa. Niemieccy żołnierze strzelają z MP-40 Schmeiser, rkm MG-42, ciężkich karabinów maszynowych MG-36 oraz karabinów automatycznych FG-42. Amerykanie do zwalczania wroga używają Thompsonów i Browningów oraz karabinka automatycznego M1. Brytyjczycy – STEN (broni będącej odpowiedzią na niemieckie MP-40 i amerykańskiego Thompsona) i ckm Vickers, a Rosjanie – PPSz wz.41 Zwanych potocznie „pepeszą”. Ponadto żołnierze wyposażeni są w granaty ręczne, obronne, dymne, zaczepne i przeciwpancerne.
Umundurowanie żołnierzy było tak samo ważne jak jego wyposażenie. Uniformy nie służyły już tylko do odróżnienia wojskowych różnych armii, ale także do chronienia ciała przed warunkami atmosferycznymi. Dzięki mundurom w barwach maskujących żołnierze stali się niewidoczni dla wroga. Przystosowali się do warunków panujących w danym miejscu.

Walka w powietrzu

Nową formę walki w okresie II wojny światowej stanowiło lotnictwo. Bardzo szybko rozwijało się lotnictwo myśliwskie. Przeznaczone do zwalczania uderzeń wroga na bliskich i dalekich podejściach, a także ubezpieczania własnego lotnictwa. Powstają niemieckie myśliwce Focke-Wulf i Messerschmitt. To nie one jednak wygrały bitwę o Anglię rozgrywaną w sierpniu i październiku 1940 roku. Sławę zyskały angielskie samoloty Spitfire.

„Nigdy w dziejach wojen tak liczni nie zawdzięczali tak wiele tak nielicznym.”
Winston Churchill

Niemieckie siły powietrzne Luftwaffe

Kolejnym rodzajem lotnictwa było lotnictwo bombowe. Przeznaczone do wykonywania uderzeń na obiekty lądowe i morskie, przy użyciu dużej ilości zrzucanych bomb. Współpracowało ono z wojskiem lądowym, a przede wszystkim z wojskiem pancernym i zmechanizowanym. Rosyjska firma Iliuszyn produkowała samolot Ił-4 – najważniejszy rosyjski średni bombowiec II wojny światowej. Natomiast Jak-4 to radziecki bombowiec produkowany z kolei przez firmę Jakowlew. W Anglii używało się samolotów głownie do bombardowania ośrodków przemysłowych, wojennych oraz baz morskich. Do tego celu stosowane były samoloty Liberator, Wellington i Halifax. Amerykanie pracowali nad rozwinięciem lotnictwa bombowego dalekiego zasięgu. Tak powstał Beoing B-17. Jednak to nie rosyjskie, niemieckie, brytyjskie czy amerykańskie bombowce były najnowocześniejszymi bombowcami w okresie wojny. Za takowy uznany został samolot bombowy polskiej produkcji PZL 37B „Łoś”, używany m.in. podczas kampanii wrześniowej.

W czasie II wojny światowej powstaje tzw. lotnictwo pokładowe. Jest to lotnictwo stacjonujące na pokładach statków – lotniskowców. Samoloty startujące z lotniskowców musiały być specjalnie przygotowane, dlatego też wyposażano je w lepsze silniki, umożliwiające start z krótkiego pasa startowego. Przodującym krajem w produkcji tego typu samolotów była Japonia, posiadająca m.in. lotniskowce Taiho i Shinano. O potędze japońskich samolotów pokładowych „Zero” świetnie przekonali się Amerykanie, podczas zmasowanego ataku bombowców na bazę Pearl Harbor 7.XII.1941 roku. Zginęło wielu amerykańskich żołnierzy, zniszczonych zostało wiele amerykańskich statków, w tym lotniskowce Enterprise i Hornet.

Walka na oceanach

Obok broni pancernej i lotnictwa dobrze rozwijała się marynarka wojenna. Powstawały ciężko opancerzone i dobrze uzbrojone niszczyciele i krążowniki. Największą flotę posiadali Brytyjczycy. Ze względu, iż jest to kraj wyspiarski, marynarka obok lotnictwa odgrywała bardzo ważną rolę w działaniach wojennych tego kraju. Na wyposażeniu anglików były statki wszelkiego rodzaju. Począwszy od promów poprzez torpedowce, krążowniki, niszczyciele, kończąc na pancernikach i łodziach podwodnych.

Plany niemieckich okrętów podwodnych U-Boot
Niemiecka marynarka wojenna Kreigsmarine słynęła przede wszystkim z pancerników Bismarck i wytrzymałych łodzi podwodnych U-Boot, zdolnych do wykonywania manewrów na dużych głębokościach przy ogromnym ciśnieniu. Stany Zjednoczone i Japonia ze względu na swoje położenie wykorzystywały wspomniane przeze mnie (przy okazji omawiania lotnictwa) lotniskowce. Warto bliżej przyjrzeć się tym okrętom. Lotniskowce były to swojego rodzaju bazy na wodzie. Zdolne były do przewożenia dużej liczby samolotów, stanowiły pas startowy dla nich. Stacjonowały na Atlantyku i Pacyfiku, skąd bezpośrednio prowadzono działania wojenne. Jedną z ważniejszych bitew z udziałem lotniskowców (pomijając wcześniejszy atak Japończyków na Pearl Harbor) była bitwa o amerykańską bazę na atolu Midway na Oceanie Spokojnym (4 czerwca 1943 roku). Punkt zwrotny wojny na Pacyfiku. Warto zaznaczyć, że walki prowadzone pomiędzy okrętami nie były stricte typowymi starciami jednostek pływających, ale starciami samolotów, stacjonujących na lotniskowcach.

Radiostacja to kolejny wynalazek II wojny światowej. Stanowiła niemałe udogodnienie w przekazywaniu informacji i wydawania rozkazów. Informacje przekazywane tradycyjnymi sposobami, czyli pocztą i telefonicznie dochodziły zbyt późno. Dzięki radiostacji możliwe było porozumiewanie się na znaczne odległości miedzy np. żołnierzami zamkniętymi w czołgu, a dowódcą na froncie.
Obok radiostacji ważnym momentem było wynalezienie radaru przez brytyjskiego fizyka Roberta Watson-Watta. Wykorzystał on odbijanie się fal radiowych w atmosferze ziemskiej. Wyświetlane na monitorze fale pozwalały określić kierunek i szybkość lotu maszyny. Nowa technologia była stopniowo ulepszana i wkrótce jej zasięg wynosił około 165 km. Stanowiło to na tyle dużą odległość, aby móc wychwycić niemieckie samoloty startujące z lotnisk okupowanej Francji. Dzięki radarom Brytyjczycy wykryli nadciągające niebezpieczeństwo, skoncentrowali wszystkie swoje siły na wrogu i uniknęli klęski w Bitwie o Anglię.

Pod koniec II wojny światowej, kiedy alianci dominowali w Europie, niemieccy inżynierowie skonstruowali pociski dalekiego zasięgu V-1. Wyglądem przypominały bezzałogowe samoloty i wyrządzały ogromne szkody. Niedługo jednak polscy piloci wymyślili sposób na unicestwienie rakiet. Szybkość rakiety była porównywalna z radzieckim samolotem Jak-9, podlatując do rakiety i wykonując przechył, rakieta gubiła tor lotu i spadała na ziemię. W odpowiedzi Niemcy skonstruowali drugą rakietę V-2, która była znacznie szybsza od swojej poprzedniczki. Stanowiła duże zagrożenie dla budynków, obiektów i baz alianckich. Na szczęście Niemcy nie zdążyli wyprodukować ich zbyt wiele, gdyż alianci wkroczyli na tereny III rzeszy i zajęli poligony wojskowe, skąd wystrzeliwane były pociski.

Europa w obliczu zagrożenia atomowego

Zrzucenie bomby atomowej na Hiroszimę
U schyłku wojny świat stanął w obliczu prawdziwego zagrożenia. Ówczesne globalne potęgi dążą do stworzenia nowej, silniejszej broni zdolnej do zniszczenia całego miasta za jednym nalotem. Zostaje skonstruowana broń masowego rażenia nazywana bombą atomową lub jądrową. Dnia 16 lipca 1945 roku dokonano pierwszej próbnej eksplozji na pustyni w stanie Nowy Meksyk (USA). Miejsce próby nazywano nieoficjalnie Jornada del Muerto (Podróż Umarłego). Jej charakterystyczną cechą jest grzyb powstały w momencie wybuchu. Tworzą go ogromne masy pyłu i ziemi wyniesionej w powietrze. Siła rażenia nowej broni jest tak duża, że fala uderzeniowa niszczy wszystko, co spotka na swojej drodze w promieniu kilku kilometrów od miejsca eksplozji. Obszar po wybuchu na długie lata zostaje skażony, co pociąga za sobą różne choroby u ludzi wywołane nadmiernym promieniowaniem. Podczas II wojny światowej odnotowano dwa przypadki użycia broni atomowej. W obu przypadkach dokonali tego Amerykanie już po zakończeniu wojny w Europie. Pierwsza bombę o nazwie „Little Boy” zrzucili 6 sierpnia 1945 roku na Hiroszimę. Druga pod nazwą „Fat Man” spadła 3 dni później na Nagasaki. Ataki atomowe na japońskie miasta były bezpośrednią przyczyną podpisania bezwarunkowej kapitulacji Japonii dnia 2 września 1945 roku, jednocześnie jest to data zakończenia.

Trudno jest znaleźć pozytywne aspekty II wojny światowej. Dla wielu jest to przede wszystkim czas niemieckiego terroru i agresji. Okres, w którym zginęło wiele niewinnych osób, zostało zniszczonych wiele miast. Z drugiej strony to widmo zbliżającej się wojny zapoczątkowało wyścig zbrojeń, który przyspieszył rozwój technologiczny. To właśnie podczas wojny powstało wiele przyrządów (m.in. lodówka), bez których nie możemy wyobrazić sobie codziennego życia. Udoskonalone zostały sposoby komunikacji, a wynaleziony w tym czasie radar był zalążkiem dzisiejszych systemów nawigacji.
Wojna przyniosła ludzkości zagrożenie w postaci broni nuklearnej. Niesamowitej siły mogącej przesądzić o istnieniu cywilizacji ludzkiej. Dlatego teraz tak ważne jest zaprowadzenie i utrzymywanie pokoju na świecie. W tym celu powołane zostały specjalne organizacje m.in. ONZ. Historia uczy nas tego, by nie błędów już raz popełnionych i umieć wyciągać z nich wnioski. Może wtedy uda się zapobiec wybuchowi kolejnego konfliktu.